PiS szykuje zamach na internet? Uderzą w portale, furtka dla hejterów
Ministerstwo Cyfryzacji, którym kieruje Anna Streżyńska, pracuje nad zmianą w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Jak alarmuje Gazeta Wyborcza, PiS pod pretekstem walki z fake newsami chce oddać władzę nad internetem podległym sobie urzędnikom.
Według Gazety Wyborczej, najwięcej kontrowersji budzą ogólne zapisy, które mówią co wolno, a czego nie wolno serwisom i portalom internetowym. Z projektu wynika, że nie będzie można "ograniczać ani w jakikolwiek inny sposób utrudniać dostępu" do swych usług oraz nie będzie można ograniczać "dystrybucji przekazanych do rozpowszechniania komunikatów lub rzeczowych wypowiedzi", nawet jeśli ich treść jest niezgodna z regulaminem czy linią programową wydawcy lub portalu. Co ciekawe, jeśli portal skasuje jakiś komentarz, autor może iść do sądu 24-godzinnego i tam domagać się przywrócenia opublikowanych przez siebie treści.
Nad tym by wszyscy trzymali się nowych zasad ma czuwać Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Z kolei nad rzekoma jakością debaty w sieci mają czuwać sami internauci. Portale i wydawcy będą zobowiązaniu do umożliwienia oceniania wiarygodności artykułów, postów i komentarzy oraz udostępnienia formularza za pomocą którego będą mogli zgłaszać treści niezgodnych z prawem
Wypowiadający dla gazety eksperci podkreślają, że takie zapisy ograniczą możliwość moderowania wypowiedzi internautów oraz wprowadzają zakaz blokowania lub usuwania komentarzy na podstawie autonomicznej decyzji usługodawcy. Ostrzegają także, że nowe przepisy to przede wszystkim furtka dla trolli i hejterów.
media2.pl
micnor dnia sierpnia 24 2017 ·
0 komentarzy · 1626 czytań
·